Początek trzeciego tysiąclecia okazuje się czasem niekorzystnym dla instytucji małżeństwa i rodziny. Po części wynika to z obiektywnych uwarunkowań i trudności, takich jak choćby gwałtowne przemiany ekonomiczne i obyczajowe, po części jednak z faktu, że wiele środowisk oraz instytucji jest niechętnych trwałemu małżeństwu i silnej rodzinie. Ich działalność przejawia się m.in. w eksponowaniu rodzin patologicznych, w promowaniu tzw. wolnych związków, w legalizowaniu związków homoseksualnych, we wspieraniu ruchów, które forsują wizję kobiety wrogą małżeństwu i rodzinie. W konsekwencji obserwujemy wiele nacisków politycznych, ekonomicznych i kulturowych, które osłabiają rolę małżeństwa i rodziny w życiu społeczeństwa.