Coraz więcej wiernych na niedzielną lub świąteczną msze świętą przyjeżdża samochodem a zdarza się że i jedna rodzina przyjeżdża dwoma. Konsekwencją tego są często zapchane ulice i uliczki wokół kościołów. Wielu proboszczów zauważyło ten problem budując parkingi przy kościołach. Nie jest to z reguły kwestia problematyczna, gdyż tereny kościelne w większości przypadków są na tyle obszerne, że umożliwiają umieszczenie mniejszego lub większego parkingu wokół kościoła. Jest to jednak na pewno wyzwanie finansowe, choć parafian zapewne do czego jak do czego, ale do wsparcia finansowego przy budowie parkingu który przecież im ma służyć, nie trzeba chyba przekonywać.